Poplenerowa wystawa „Beskid Żywiecki 2018”

16 maja 2018, wernisażem pokonkursowej wystawy, podsumowaliśmy 16.  plener FH, na który wybraliśmy się na przełomie lutego i marca w Beskid Żywiecki. Tak jak w górach trapiły uczestników tęgie mrozy, tak gościom wernisażu aura zaserwowała iście wiosenną ulewę. Ci, co stawili się na wernisażu w Przędzy- nie żałowali. Nie dość, że jako pierwsi poznali wyniki poplenerowego konkursu, jako pierwsi mogli się też przekonać, że zdjęcia z pierwszego zimowego pleneru naprawdę się udały. Przypomnijmy: gościł nas ośrodek agroturystyczny „Alaska” we wsi Żabnica, w programie pleneru była m.in. fotograficzna wyprawa do browaru w Żywcu oraz kulig na góralskich saniach.

Na wernisażu stawili się niemal wszyscy (łódzcy) uczestnicy pleneru oraz – też niemal w komplecie – jurorzy.

Konkursowe jury obradowało w składzie: Sławomir Grzanek (ŁTF – przewodniczący) Mariusz Nowicki (ŁTF), Ryszard Sąsiadek (ŁTF, ZPFP) i Jan Konrad Soborowski (Foto Humanum).

A oto werdykt jury:

I miejsce zajął Jacek Jerominko za zdjęcie „Zebra”

II miejsce – Wiktor Sawiuk za zdjęcie „Na granicy bezpieczeństwa”

III miejsce – Katarzyna Turkowska za zdjęcie „Wszechświat”.

Wyróżnienia otrzymali: Anna Aulak (zdjęcia „Krople” i „Igły”), Maria Bogusława Wójcik („W górach?”) oraz Ryszard Cabała („Las zimą”).

Nagrodzone i wyróżnione prace w Konkursie Poplenerowym „Beskid Żywiecki 2018”.

ZIMA WIOSENNO – LETNIĄ PORĄ! Wernisaż wystawy pokonkursowej i poplenerowej „BESKID ŻYWIECKI 2018”.

Na przełomie lutego i marca, kiedy to zima była w pełni a mrozy sięgały minus dwudziestu paru stopni, wybraliśmy się na plener fotograficzny (już 16. ale pierwszy zimowy) w Beskid Żywiecki. I choć na taki „zimny” wypad zdecydowało się kilkanaście osób, to plon fotograficzny okazał się imponujący.

Zapraszamy zatem na piękne zimowe zdjęcia w letni majowy wieczór do galerii przędza (16 maja godz. 18.30), gdzie zaznamy ciut ochłody (podziwiając zdjęcia) i poznamy wyniki konkursu poplenerowego.

Zapraszamy

Poplenerowa wystawa „Pojezierze Drawskie”

10 stycznia 2018 roku podsumowaliśmy ostatecznie XV plener Foto Humanum, który, tym razem, był jesienną wyprawą na Pojezierze Drawskie. Podsumowaliśmy, oczywiście, poplenerową/pokonkursową wystawą „Pojezierze Drawskie 2017” w Galerii Przędza. Tematem zdjęć była, oczywiście, jesień, nie obyło się też bez serii zdjęć zrobionych podczas wizyty w gospodarstwie „Agroturystyka Ul”, gdzie na dwóch tysiącach hektarów łąk żyje największe w Europie (ok. 400 szt.) stado koni utrzymywane w dzikim stanie.

Oprócz pięknych zdjęć na ścianach kawiarni Przędza, najważniejsze było, rzecz jasna, poznanie werdyktu konkursowego jury. Nie zawiedli tu nasi przyjaciele z Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego. Szefem jurorów był Sławomir Grzanek – prezes ŁTF – zdjęcia oceniali z nim Witold Krymarys, Mariusz Nowicki i Robert Tarczyński. Zakwalifikowali oni na wystawę 29 zdjęć, spośród nich wytypowali trzy nagrody oraz trzy wyróżnienia.

I nagrodę przyznano Janowi Brdejowi za zdjęcie „Jesienny wiatr”

II nagrodą uhonorowano Wiktora Sawiuka za zdjęcie „Chwila słońca”

III nagrodę zdobyła Magda Janas za zdjęcie „Jesień puka do okna”.

Wyróżnienia (równorzędne) zdobyli: Katarzyna Turkowska (zdjęcie „Piękne i smutne”), Marek Popiela („Co dziś robiłeś?”) oraz, debiutant jako uczestnik pleneru i konkursu, Jacek Bzdurski („Dwa punkty widzenia”).

To już trzecia wystawa pokonkursowa, na której goście wernisażu przyznali nagrody publiczności – ta forma vox populi bardzo się najwyraźniej spodobała. Wyniki szybkiego głosowania wskazały na dwie równorzędne nagrody. Tak więc, pupilami publiczności zostały zdjęcia: „Straszny śpioch” Ewy Kacperek oraz „Jesień puka do okna” Magdy Janas. Gratulujemy! Wystawa w kawiarni Przędza (Piotrkowska 107) wisieć będzie przez kilka najbliższych tygodni, tak że kto nie dotarł na wernisaż prace może obejrzeć.

Dziękujemy jurorom, gratulujemy laureatom. I… do zobaczenia na następnym plenerze.

Nagrodzone i wyróżnione prace w Konkursie Poplenerowym „Pojezierze Drawskie”.

 

Pozostałe prace biorące udział w wystawie.

Podsumowanie Drawskiego pleneru – Wernisaż wystawy

Po pierwszej w roku warsztatowej środzie w Rondzie (kto nie był niech żałuje) czeka nas kolejna, jeszcze bardziej niezwykła. Za niecały tydzień, w środę 10 stycznia, nastąpi wielki finał jesiennego pleneru na Pojezierzu Drawskim – wernisaż pokonkursowej wystawy. Dowiemy się, czyje zdjęcia z pleneru spotkały się z uznaniem konkursowego jury, pogratulujemy laureatom i, przede wszystkim, obejrzymy komplet wybranych na wystawę zdjęć. Emocji i estetycznych wrażeń nie zabraknie. Wszytko, rzecz jasna, w kawiarni Przędza (Piotrkowska 107), o godz. 18.30. Zapraszamy!

Dwa oblicza kryształu – Wernisaż wystawy

Ta wystawa jest trzecią, którą prezentujemy w ostatnich dwóch tygodniach. Wernisaż na który zapraszamy 6 października o godz. 18.00 – tym razem do Domu Literatury, otworzy nową odsłonę zdjęć z dwóch hut: Huty Szkła Zawiercie i Huty Szkła Julia w Piechowicach.

Wystawa „Dwa oblicza kryształu” to wynik fotograficznych sesji Foto Humanum w dwóch znanych i chlubiących się wieloletnią tradycją oraz imponującą historią hutach szkła. Hutę Szkła Kryształowego „Zawiercie” S.A. odwiedziliśmy podczas pleneru w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, nieco później (podczas pleneru w Karkonoszach) mieliśmy możliwość fotografować pracę Huty Szkła Kryształowego „Julia” w Piechowicach.

Choć efekt działalności obu zakładów jest podobny: piękne, kryształowe szkło użytkowe (szlifowane ręcznie kieliszki, wazy, patery, puchary a nawet krucyfiksy -„Julia”), dzisiejszy stan zakładów jest bardzo różny. Obie firmy próbują sobie radzić ze spadkiem zapotrzebowania na swoje wyroby – i tu, i tu zarówno rozmiar produkcji jak i liczebność załogi jest znacznie skromniejsza niż kilkadziesiąt a nawet kilkanaście lat temu. Huta „Julia”, produkująca na krajowe i zagraniczne rynki, postawiła mocno na turystykę – proces powstawania szklanych i kryształowych cacek obserwują zza barierki kolejne grupy wycieczkowe pod opieką przewodników. Huta „Zawiercie”, gdzie produkcja odbywa się w ponad stuletnich i zniszczonych halach, zdaje się zlecenia zdobywać z większym trudem. Turystów gości rzadziej, za to (jak w przypadku Foto Humanum), udostępnia bliższy kontakt i z procesem produkcji, i z pracownikami.

To, co udało się nam widzieć i zarejestrować przez nasze obiektywy aparatów fotograficznych (w „Julii” tylko zza taśm wyznaczających szlak zwiedzania), jest prezentowane na tej wystawie.