Jak to na Helu i w Helu było

19 Plener Foto Humanum odbył się w dniach 23-27 stycznia 2019 roku. Tym razem wyruszyliśmy nad morze, do najdalej na północ wysuniętego miasta Polski. Hel stał się naszą przystanią na 5 dni. Pod swój gościnny dach przyjął nas pensjonat „Willa Złota”, położony w samym sercu miasta. Trafiliśmy do ładnych, wygodnych i cieplutkich pokoi. Perturbacje zdrowotno-rodzinne potencjalnych uczestników pleneru sprawiły, że tym razem nasza grupa była niezbyt liczna ale za to pełna energii, inwencji twórczej i humoru.
Plenerowe novum to tzw. własne wyżywienie. Pozwoliło nam na posmakowanie wszelkich rybnych przysmaków kuchni kaszubskiej ale nie tylko. Nasza koleżanka Ewa przygotowała nam wspaniałą niespodziankę kulinarną na pierwszą wspólną kolację. Było pysznie, aromatycznie i kolorowo. Talerze lśniły czystością bez pomocy zmywarki. Ale dość już o kulinariach. Kolejne dni pleneru upłynęły nam na indywidualnym lub w podgrupach obcowaniu z naturą i poszukiwaniu ciekawych tematów do zdjęć. Po wyjeździe z pochmurnego i przykrytego smogiem centrum Polski, trafiliśmy do krainy słońca. Krainy pełnej cieni, blasków i kolorów, pięknego otwartego morza i zatoki skutej lodem, ośnieżonych lasów i plaż pokrytych śniegiem. Podziwialiśmy i zatrzymywaliśmy w kadrze piękne obrazy, które potrafi namalować tylko przyroda. Długie zimowe wieczory wypełniły nam pokazy zdjęć uczestników pleneru, opowieści o miejscach, które odwiedzili oraz niekończące się dyskusje o fotografii – humanistycznej i nie
tylko. I tak minęło pięć dni, plener się skończył i nadszedł czas powrotów. Jakiś ułamek z tego co zobaczyliśmy, co nas zachwyciło, oczarowało a może nawet wzruszyło pozostał, mamy taką nadzieję, na zdjęciach, które zostaną zaprezentowane na wystawie poplenerowej już wkrótce.